![Podeszła do pracownicy lotniska i zaczęła nagrywać. Chwilę później obie zalały się łzami [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/2/13901/m13901412,ZASLEPKA-3-1.jpg)
W dzisiejszych czasach nagrywanie przez nieznajomych na ogół przynosi negatywne skojarzenia. Pasażerowie chętnie dokumentują awantury w samolocie czy nieporozumienia z pracownikami na lotniskach. Jednak film, który w ostatnich dniach trafił do sieci, udowadnia, że warto uwieczniać także wyjątkową obsługę.
Turyści chętnie dokumentują wycieczki za pomocą różnego rodzaju sprzętów elektronicznych. Jednak taka pamiątka czasami może skończyć się mandatem, a nawet... wizytą w areszcie. Przekonało się o tym dwóch młodych Polaków, którzy spędzali urlop w Grecji.
To nie apokalipsa, a efekt derecho. Mieszkańcy Dakoty Południowej w USA stali się świadkami fascynującego zjawiska. Zielona poświata okryła miasto i wywołała niemałe zainteresowanie wśród mieszkańców, którzy dokumentowali ten rzadki widok i publikowali fotografie i filmy w internecie.
Maramuresz oprócz zapierających dech widoków to także wspaniała drewniana architektura, przede wszystkim XVIII-wieczne cerkwie. Cechą charakterystyczną tych niewielkich budowli jest wysoka i strzelista wieża z nadwieszoną izbicą zwieńczona iglastym hełmem. Kryją one w swoich wnę
przeciwsłonecznych, butów, przyborów toaletowych i materiałów do czytania. Następnie udostępniają w sieci skrupulatnie ułożoną zawartość bagażu podręcznego. To jeden z nowych sposób na dokumentowanie podróży i wyrażanie swojego stylu. Trend ten zaskarbił sobie serca szczególnie młodego pokolenia Gen Z. Z
Użytkownik Instagrama publikujący pod nazwą "sweeneysaidso" wyjaśnił, że podczas wyjazdów chętnie dokumentuje nie tylko szczęśliwe chwile, ale również te mniej przyjemne. Jedną z irytujących sytuacji postanowił podzielić się w mediach społecznościowych. O sprawie
takiej sytuacji i wymyśliła dość osobliwy sposób na ich zabezpieczenie. Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl Norweżka, która w mediach społecznościowych dokumentuje m.in. swoje wakacyjne wojaże, podzieliła się z obserwatorami sytuacją, jaka spotkała ją podczas ostatniej podróży do
bezpiecznie i zaskoczony relacjonował im, co się wydarzyło. "Jakiś gość strasznie się na mnie wkurzył" - żalił się. Trzeba pamiętać jednak o tym, że agresywna reakcja mogła być sprowokowana nagrywaniem przez podróżnika miejscowych bez ich zgody. Wiele osób ma w zwyczaju dokumentowanie wszystkich
materiałów budowlanych i najprawdopodobniej zatonął w wyniku sztormu. Obecnie wrak statku znajduje się bardzo głęboko. Jak czytamy, archeologowie wciąż zajmują się dokumentowaniem i zabezpieczaniem wraku żaglowca. Nie wykluczają, że w przyszłości może trafić do podwodnego skansenu. Więcej interesujących
-metrowego szczytu zdecydowało się trzech śmiałków. Zanim podjęli się wyzwania, wcześniej zadbali o odpowiednie przygotowanie i podzielili się zdaniami - jeden miał się wspinać, drugi asekurować, a trzeci dokumentować wydarzenie. Tym sposobem przeszli samych siebie i stanęli na szycie góry ze ścieków.
