Hihi
Lepsze jest twoje story o tym jak teściowa czy tam ktoś raz cię zabrała do drogiej restauracji i ty od tego momentu jesteś koneserem michelin ;)
Sztućcie to jedynie 'niższy ranking' Guide Michelin. Sztućie są od 1 do 5.
Prawdziwy ranking Michelin to gwiazdki, od 1 do 3. Takich restaruacji jest
bardzo mało. Nie wiem czy w Polsce istnieje wogóle jakaś restauracja, która by
miała chociaż 1 gwiadzkę.
pieknie by bylo, gdyby ekipa znajacych sie na gastromii inspektorow michelina
odwiedzala knajpy i wylapywala najlepsze ( najgorsze tez), czyms takim od lat
trudnia sie redaktorzy kulinarni tygodnika "Polityka" , tyle ze pisza glownie o
restauracjach warszawskich ( i robia tez ich ranking).
Ale głupoty prawisz ;)))))
Nawet nie w restauracjach Michrlen ale takich lepszych kiedy są nakryte stoły to nie ma na nich łyżek ;)))
Stoi kieliszek do wina i nóż i widelec co najwyżej
Może twoim zdaniem są tez talerze do zupy i każdy obowiązkowo ma zamówić zupę ?
A widelczyk do deseru tez
krakowskich restauracji.Ogromna
zmiana na lepsze, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat.
tak naprawdę, to żeby cyklicznie gdzieś jadać w Krakowie, to niestety trzeba mieć strusi żołądek. Knajpy są nastawione turystycznie, a jak już coś lepszego, to b. drogo. No i te dostawy warunkujące jakość - to święta prawda!!!
owszem byłam, jeden raz. Najadłam się tylko wstydu przed moimi gośćmi. Michelin
może i sądzi, że jedzenie jest tam dobre, ja dostałam niedogotowane ziemniaki!!!
być może nie wydaję przewodnika po restauracjach, być może wtedy przy 100zł za
obiad na głowę dostałabym coś co nie wywołałoby
w Trufli jest bardzo klimatycznie, przyjemne wnętrze, doskonały ogródek latem, jedzenie bardzo dobre, jednak obsługa fatalna. bywam tam regularnie i za każdym razem wkurzam się na rozkapryszonych kelnerów i kelnerki, którzy nawet nie potrafią poprawnie otworzyć butelki wina. tak czy inaczej poza